Kapelan Rodriguez, wśród reliktów dawno zapomnianych bohaterów, wspominał."
Do Malarskiej Aktywacji czas powrócić. Przez kilka miesięcy zdrowo się opieprzałem, czas jednak ogarnąć armię (i kilka innych projektów) w myśl zasady "maluj chociaż te pół godziny dziennie". Jako że tematem na bieżący miesiąc są bohaterowie, a mam ich do pomalowania całkiem sporo (Kantor, dwie Czaple, Libra, dokończenie Liśka, pokuszę się nawet o zrobienie Gwardii Honorowej) więc nie ma co czasu marnować tylko trzeba się sprężać.
Na początek Mistrz Świętości, Cesar Rodriguez. Albo mówiąc po ludzku-Czapla w termosie. Moim zdaniem jeden z najlepszych modeli wydanych przez Warsztat Gier.
Oczywiście znowu zamuliłem i pomieszałem słoiczki, tak że nałożyłem na niego błyszczący podkład. Dla mnie w sumie to żaden problem, i tak będzie malowany jeszcze raz, po prostu chodzi o wyjaśnienie dlaczego się tak świeci.
Czołgiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz