czwartek, 18 lipca 2013

Ciężka, ogromna i pot z niej spływa- tłusta oliwa.

Witam serdecznie w drugiej odsłonie mych zmagań z liniami kolejowymi. Tym razem przeniesiemy się do roku 1912-roku wodowania i zatonięcia "Titanica", kiedy jeszcze nikt nie spodziewa się, że za dwa lata wybuchnie wojna o jakiej świat nie słyszał.

"1912" to dodatek do recenzowanej wcześniej gry "Ticket to Ride: Europe". Chociaż nie tylko, ponieważ zasady zawarte w tym dodatku można z powodzeniem stosować w dowolnej grze z serii "Ticket to Ride".


Co nas czeka przy odbiorze? Niewielkich rozmiarów pudełko, a w nim instrukcja (a jakże!), karty wagonów (stare i nowe), nowe trasy i nowość: magazyny i składnice. Ale po kolei.

Dodatek, oferuje nam trzy dodatkowe rodzaje gry:

  • Europa rozszerzona-czyli znany już z podstawki sposób grania, z dodatkowymi krótkimi trasami.
  • Mega Europa- to co powyżej, z tym że dochodzą jeszcze trasy długie oraz zmienia się trochę początek rozgrywki.
  • Wielkie Miasta Europy-trochę inna wersja powyższej, gdzie nie używa się długich tras.
A ponadto wspomniane już magazyny i składnice. O co chodzi? Ano o to, że na początku gry dostajemy składnicę oraz pięć magazynów (z czego jeden ustawiamy w dowolnym mieście na planszy). Gdy dowolny gracz decyduje się dobrać karty wagonów, najpierw kładzie pierwszą zakrytą kartę na dowolnej składnicy (a więc nie tylko własnej). Gdy którykolwiek z graczy wybuduje linię kolejową do miasta, w którym znajduje się magazyn dowolnego z graczy, może-kosztem odrzucenia jednego własnego magazynu-zgarnąć wszystkie karty ze składnicy tego gracza. Brzmi mało szałowo? Ja też tak uważałem, ale dopiero w grze wyszło, że magazyny i składnice wymagają od graczy zupełnej zmiany stylu gry-ot nie można sobie ciułać wagoników na rękę, bo może mi się uda wybudować tą linię za 21 punktów. Nie ma pewności (jako że karty w składnicach są zakryte), że ktoś nie zgarnie odpowiednich kart i nas nie uprzedzi. Warto kupić ten dodatek już choćby po to. Bo trasy to tylko miły dodatek do magazynów i składnic ;)

Podsumowując: jak dla mnie ten dodatek to obowiązkowy "must have". Bez niego nie ma co nawet siadać do "TtR: E" czy dowolnej innej gry z tej serii (magazyny i składnice są kompatybilne z dowolną grą z serii "Ticket to Ride"). Jedyna wada, to brak instrukcji po polsku. Ale tą można ściągnąć ze strony wydawcy, więc to jest już tylko moje czepianie się. Innymi słowy: kupując "TtR" od razu bierzcie "1912" bo naprawdę warto.

Czołgiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz