czwartek, 11 lipca 2013

Gierojów ciąg dalszy

Dni lecą, a moja motywacja coraz mniejsza. Szczególnie że pomału daję sobie spokój z systemami Warsztatu Gier i przesiadam się na system firmy z piracką czachą w szyldzie oraz rodzimego Wolsunga. Niemniej jednak pewnie będę co jakiś czas pogrywał w jednego albo drugiego Młotka. A do tego zdałoby się mieć jednak pomalowaną armię, do czego z większą lub mniejszą ochotą sukcesywnie dążę.

Kolejne modele na obecny etap Malarskiej Aktywacji to Kapitan Drugiej Kompanii o dźwięcznym imieniu Cato (nazwiska nie podam, bo nie chce mi się wymyślać polskiego odpowiednika) oraz Kapelan (w domyśle również Drugiej Kompanii). Jako że znowu do pracy mam na popołudniówkę, myślę że obu uda się pocisnąć do końca przyszłego tygodnia.

Foteczka, ku uciesze wszystkich, a szczególnie Mrówy ;)


Oczywiście Kapitan będzie odpowiednio skonwertowany, aby pasował do klimatu armii. Zastanawiam się jeszcze nad szczegółami (w postaci sztandaru na plecach, ponieważ oryginalnego plecaka nie mam). Ale jakoś go ogarnę.
Tyle na dziś, a ponieważ jutro wyjeżdżam, następny wpis pewnie będzie dopiero w poniedziałek. Chyba że moja lepsza połowa zmobilizuje się i napisze dla mnie recenzję pewnej gry planszowej.
Czołgiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz