piątek, 31 stycznia 2014

Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji!

Plany miałem wielkie, ale paskudny wygląd szeregowych żołnierzy Gwardii zweryfikowała je bardzo skutecznie. Na dodatek trochę się opieprzałem i zamiast malować grałem w jakieś flashowe gierki. I tak mijał dzień za dniem aż w końcu nadszedł 31 stycznia a model zgłoszony to tegomiesięcznej edycji PMotM nadal kwitnął w podkładzie. Zakasałem więc rękawy i tak po niecałych pięciu godzinach malowania przedstawiam wam nikogo innego jak, ni mniej ni więcej, Inkwizytora Lorra z Kapituły Hereticus.





Model, którego malowanie jest prawdziwą przyjemnością. Schemat kolorystyczny taki a nie inny, aby trzymał się w kupie z całą resztą moich dzielnych Gwardzistów. Myślę, że wyszedł dobrze-komentarze tradycyjnie mile widziane :)
Jutro chyba w końcu wymęczę ten biedny PCS. Do następnego.
CZOŁGIEM!

czwartek, 23 stycznia 2014

Hulk, i to bynajmniej nie kosmiczny

Witajcie.
Plany ja zwykle biorą w łeb, a to z tego powodu, że moje kierownictwo po prostu nie potrafi sobie beze mnie poradzić... Doba się jakby skurczyła, więc i czasu na malunki mniej. Na szczęście chyba najgorszy okres już za mną, na dodatek towarzysze z klubu mnie zmobilizowali do złapania na pędzel i położenia paru warstw farby tówdzie i ówdzie.
W ramach konkursu Play Mini of the Month na forum WARMACHINE/HORDES wziąłem się za coś co po pierwsze-doszło do mnie niedawno, a po wtóre-było modelem przez który zdecydowałem się na frakcję Kręgu Orborosa. No bo kto by nie chciał mieć takiego fajnego Hulka na półce? A zobaczyć jak wpada we wraże oddziały piechoty i przechodzi przez nie jak przez masełko jest jeszcze fajniej-kto nie widział, niech sprawdzi ;)
Przed wami ucieleśnienie dzikości, Gorax. Wersja 2.0, bo na całe szczęście rzeźbiarze z PP doszli do wniosku, że poprzedni model jest paskudny (tenże model zobaczycie przy okazji malowania go, naprawdę jest ohydny). Zdjęcie na razie jedno, bo jak na złość siadła mi bateria od małpki :/


Jak może zauważyliście, pojawił się nowy dział- "Moja Gwardia". Już jutro powinny pojawić się tam pierwsze modele, bo w końcu się za nich zabrałem na poważnie. Na ile starczy chęci? To się okaże, na razie czeka minimum plutonu piechoty-sekcja dowodzenia i dwie drużyny zwykłych szaraków. Do jutra.
CZOŁGIEM!

niedziela, 5 stycznia 2014

Kamienie mi... yyy... znikające?

Osttni dzień, ostatnie godziny na nowego posta, żeby trzymać się planu ;) Na szczęście miałem coś w zanadrzu. Coś, czego jeszcze-na całe szczęście-tutaj nie wrzucałem, jakkolwiek ci, którzy obserwują serwis The Node już to widzieli.
Modele z jednej strony łatwe-mało szczegółów, nic tylko suchy pędzel i ewentualnie trochę washa tówdzie i ówdzie. Ale z drugiej strony na łatwych modelach najłatwiej się przejechać. Na szczęście udało mi się uniknąć pułapek i kamienie wyszły jak należy. Poniżej same kamyki:

 tutaj całą wesoła rodzinka, czyli kamienie ze (widzianym już tutaj) Strażnikiem, albo Opiekunem-jak kto woli. Podstawki będą jeszcze malowane, jednakże nie mogę się zdecydować czy będą żółte czy pomarańczowe :P

W tygodniu coś pewnie jeszcze pomaluję. Albo na warsztat idzie Gwardia lub względnie Siostry (albo i jedno i drugie) albo może Krasnale. Się zobaczy jeszcze, w każdym razie obserwujcie.
I tym miłym akcentem żegnam się dziś. Do następnego.
CZOŁGIEM!

sobota, 4 stycznia 2014

(Spóźnione) podsumowanie Roku Pańskiego 2k13

Miniony rok już dawno za nami, czas więc na jakieś podsumowania.
Przede wszystkim-sam jestem zaskoczony ilością wejść. Prawie 5000 w ciągu niecałego roku. Dużo? Dla mnie tak. Mam całkiem przyzwoite (jak na kogoś, kto tak naprawdę pisze do szuflady) grono obserwatorów i stałych komentatorów. 54 posty (czyli w sumie średnio 1 na tydzień)-czyli tyle, ile było planowane (w późniejszych etapach mojego blogowania). Zdaję sobie sprawę, że niektórzy z Was mają po 10 tysięcy wejść dziennie. Ale jak mówiłem-piszę głównie do szuflady i naprawę jest mi bardzo bardzo miło, że ktoś czytaj moje wypociny. A jest mi miło w dwójnasób, że ktoś jeszcze je komentuje. Wszelkie komentarze są dla mnie cenne-pozwalają mi rozwijać a to mojego skilla modelarsko-malarskiego a to samego bloga czy też, że tak powiem, świadomość gracza. Za wszystko WIELKIE WIELKIE DZIĘKI!

A teraz plany.
Po pierwsze-skończyć w całości którąś z coraz liczniejszych armii. Prawdopodobnie będzie to Obora (z racji ilości modeli, chociaż te ostatnimi czasy mnożą się jak króliki), chociaż może spróbuję pocisnąć albo rodzącą się armię Krasnali do Battla, albo może sojusz Siotrzano-Gwardyjsko-Inkwizycyjny. A może uda mi się ogarnąć wszystko a mój skill będzie już dostatecznie doby, że wezmę się za gang do Wolsunga i armię do Infinity. Ale nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość-na początek jedna armia, jeżeli będzie ich więcej-tym lepiej dla mnie.
Po wtóre-częstsze aktualizacje bloga. Jeden post w tygodniu udało mi się osiągnąć, czas podnieść poprzeczkę (a także mieć motywację do malowania). Niniejszym zobowiązuję się od tygodnia obecnie obowiązującego wrzucać po dwa posty tygodniowo (z zastrzeżeniem braku postów w przypadku mojej nieobecności w domu tudzież choroby lub innych czynników uniemożliwiających mi malowanie). Jeżeli dnia 31 grudnia roku bieżącego nie będę miał co najmniej 104 postów napisanych w tym roku, będę ostatnim kiepem i (parafrazując klasyka) każdy kto pomyśli "kiep", będzie mógł mówić "Bananovitch". Ot, taka podwójna motywacja.
Po trzecie-no cóż, u Pratchetta trolle umieją liczyć tylko do dwóch, więc trzeciego punktu nie będzie ;)

A teraz, życzę Wam spokojnego roku, samych jedynek na liderkę i samych szóstek na trafienie i zranienie. I aby superciężkie pojazdy nie okazały się tak kłopotliwe jak się wydają ;)

CZOŁGIEM!