piątek, 23 sierpnia 2013

Szur szur szur... to idą umarli...

Z mojej regularności co do pisania bloga trochę nic nie wychodzi-cały świat jakby się umówił żebym się nie wyrabiał i jednak stawiał tego browara chętnym... w robocie taki młyn, że wychodzę i jedyne o czym myślę to poduszka i kocyk... ale na szczęście już jest piąteczek i tym razem celem nadrobienia złamię tradycję i przez wekend biorę się za pędzel i aparat, zwłaszcza że modele się rozmnażają a postępy w malowaniu skromne.
Co do postępów-znalazłem coś, czego jeszcze nie wrzucałem. Jednego, skończonego jakiś czas temu umarlaka od Alexii Ciannor. Model na którym przesadziłem z washem (przyznaję się bez bicia), ale ogólnie wygląda chyba znośnie (oprócz tego że jego kości mają taki wygląd, jakby przeleżał z 500 lat na pustyni). Enjoy.


Swoją drogą boli mnie trochę, że do Alexii są tylko trzy wzory szkieletów. Aż się prosi o szkielet z każdej frakcji (Trolla na ten przykład, tylko jakby się zmieścił na małej podstawce?). Kiedyś jak sięnauczę może rzeźbić pokuszę się o coś takiego. Na razie to tyle.
Czołgiem!

2 komentarze:

  1. ładnie pomalowany ale jak na umarlaka to dla mnie zbyt kolorowy

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedyny kolor to fiolet, a jak pisałem gdzie indziej to ma być element unifikujący armię ;)

    OdpowiedzUsuń