A wraz z nim lenistwo. Dawno nic nie pisałem, czas ruszyć zad i wziąć się na poważnie do roboty.
"Wici rozesłano. Wasale licznie odpowiedzieli na wezwanie swego seniora. Do Orlego Gniazda ściągali rycerze wraz ze swymi synami żadnymi chwały czy też krewniakami, chwałą już okrytymi. Barwne sztandary unosiły się nad twierdzą.
Nadszedł dzień wymarszu. Nie było ich wielu, raptem może pół setki rycerstwa, dwie setki Zbrojnych i dwie kopy łuczników z gminu. Niemniej mieli zadanie do wykonania, zadanie które nałożył na nich ich władca, któremu przysięgali wierność i posłuszeństwo. Jako rycerze, musieli dotrzymywać swych zobowiązań.
Kolumna posuwała się niespiesznie w kierunku portu L'Aguille. To stamtąd mieli wypłynąć na ziemie Cesarstwa, to tam mieli spotkać się z przeciwnikiem do tej pory nieznanym. To tam czekała na nich sława lub śmierć."
Jako rzekłem, tak zrobię. Bloga czeka reforma, mnie czeka reforma (bo muszę się spiąć) no i armie czeka reforma (bo muszę ją pomalować). Miesiąc reform, oby nie skończyły się jak wiele reform przeprowadzanych w naszym pięknym kraju. Czego Wam i sobie życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz