czwartek, 23 stycznia 2014

Hulk, i to bynajmniej nie kosmiczny

Witajcie.
Plany ja zwykle biorą w łeb, a to z tego powodu, że moje kierownictwo po prostu nie potrafi sobie beze mnie poradzić... Doba się jakby skurczyła, więc i czasu na malunki mniej. Na szczęście chyba najgorszy okres już za mną, na dodatek towarzysze z klubu mnie zmobilizowali do złapania na pędzel i położenia paru warstw farby tówdzie i ówdzie.
W ramach konkursu Play Mini of the Month na forum WARMACHINE/HORDES wziąłem się za coś co po pierwsze-doszło do mnie niedawno, a po wtóre-było modelem przez który zdecydowałem się na frakcję Kręgu Orborosa. No bo kto by nie chciał mieć takiego fajnego Hulka na półce? A zobaczyć jak wpada we wraże oddziały piechoty i przechodzi przez nie jak przez masełko jest jeszcze fajniej-kto nie widział, niech sprawdzi ;)
Przed wami ucieleśnienie dzikości, Gorax. Wersja 2.0, bo na całe szczęście rzeźbiarze z PP doszli do wniosku, że poprzedni model jest paskudny (tenże model zobaczycie przy okazji malowania go, naprawdę jest ohydny). Zdjęcie na razie jedno, bo jak na złość siadła mi bateria od małpki :/


Jak może zauważyliście, pojawił się nowy dział- "Moja Gwardia". Już jutro powinny pojawić się tam pierwsze modele, bo w końcu się za nich zabrałem na poważnie. Na ile starczy chęci? To się okaże, na razie czeka minimum plutonu piechoty-sekcja dowodzenia i dwie drużyny zwykłych szaraków. Do jutra.
CZOŁGIEM!

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. A dzięki, dzięki :) Fajny model, to się fajnie maluje :) Chyba czas się wziąć za skalę 54mm. Jakoś duże modele lepiej mi się maluje.

      Usuń